Forum www.uprgliwice.fora.pl Strona Główna

 Relacje Państwo - Kosciół
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Witold Z
UPR



Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 20:54, 22 Gru 2007    Temat postu:

Paweł, w pełni się zgadzam, tylko skąd przekonanie że owymi wartościami kierują się wyłącznie katolicy? Częściej niestety bywa odwrotnie.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł Grobelny
Gość






PostWysłany: Sob 23:02, 22 Gru 2007    Temat postu:

Bywa odwrotnie i sam jestem tego przykładem jako sedewakantysta, czyli przedsoborowy katolik.

W Wigilię świąt Bożego Narodzenia wystepię z orędziem w Kościele Ewangelicko-Augsubrskim w Wiśle - Malince. W wyznaniu, gdzie o wszystkim decyduje człowiek, osoby świeckie mają prawo wypowiadać się z ambony.
Wystąpię nie w imieniu UPR, bo siły nieczyste mi zabroniły, lecz w swoim. Moim celem jest odnowa Ducha także tej luterańskiej wspólnoty, poruszenie sumień i zachęcenie do pójścia drogą prawdy i pokoju.
Sympatyków UPR z Podbeskidzia chętnych do wysłuchania mojego "Orędzia do Ewangelików" zapraszam do kościoła e-a w Malince. Nabożeństwo rozpoczyna się w Wigilię kwadrans po godzine 22. Warto dodać, że jest to jedyna parafia ewangelicka w Wiśle, w której odbywa się pasterka.

Alleluja i do przodu!
Powrót do góry
Radosław Chwistek
Młodzieżówka UPR



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 15:53, 24 Gru 2007    Temat postu:

Paweł Grobelny napisał:
No to my nigdy nie wygramy, jeżeli w naszych szeregach będą dominować ludzie płytko zakorzenieni w wartościach ,do których odwołuje się nasza partia. Z niepokojem zauważam, że poza spuścizne Adama Smitha i wielu innych myślicieli mało kto w UPR wychodzi, a przecież Adam Smith tylko zdefiniował to, czym dużo dawniej ludzkość została obdarowana.
Drzewo z płytkimi korzeniami łatwiej jest zniszczyć, niż zasadzone głębiej.
Brak mocnych korzeni, odwoływania się do fundamentalnych wartości, powszechna laicyzacja naszych członków, spowodowały, że najlepsi nasi ludzie odeszli do LPR. Z kolei ci bez wartości odeszli do PO i już się wkomponowali w ichni "liberalizm".
Im mocniejsze zaplecze ideowe, tym lepiej, bo to wyznacza sens i ducha walki i nawet wobec doraźnych niepowodzeń wiara pozwala trwać.



Po pierwsze to bardzo dobrze, że fanatycy religijni poszli sobie do LPR, bo tam jest ich miejsce.

Po drugie UPR to niej partia wyznaniowa tylko koserwatywno liberalna, w której działać mogą ludzie o różnych poglądach reliligjnych, których łączy liberalizm gospodarczy oraz, którzy we wzajemnym poszanowaniu chcą działać dla dobra Polski. Wspólnym korzeniem łonczącym jej człownków powinien być przedewszystkicm sztandar biało-czerwony i orzeł biały, a wiara niech będzie prywatną sprawą kazdego z nas. Jeśli jest inaczej, to nich mie kierownictwo ościeci, a w tedy odejdę.

Po trzecie proszę nie insynuować, że skoro nie jestem chrześcijaninem, to jestem człowiekiem bez wartości, bo obraża mnie Pan w tym momencie.

Marta Korczak napisał:

Oj jakbym słyszała swoją historyczkę-
Wybacz, ale do jasnej cholery, czy arabowie nas kiedyś przeprosili za zajęcie Ziemi Świętej?!
Chyba to było pierwsze?!
Poza tym, papiestwo potępiało wyprawy ludowe! ( Co dopiero rok 1212)
"Faktem jest"- " fakt" to słowo było zawsze względne, ja mogę zaraz przytoczyć milion faktów vice versa...
Wiecie jak skończył Galileo Galilei?
umarł sobie spokojnie w wieku starczym a w czasie jego procesu w Watykanie miał luskusowy apartament ze służbą.
No, to taki sztandarowy przykład, bo nawet w książce do polskiego mam rycinę przedst. jego spalenie [sic!].

Następny argument , dla którego warto się uczyć historii NIEszkolnej:
Przywiązuje do tradycji!


Arabowie moim zdaniem jeszcze nie wyszli z tego etapu, w którym chrześcijaństwo było w średnioweczu. Moim zdaniem oni są beznadziejni z tym swoją fanatyczną wiarą, klapkami na oczach i dżichadem. Więc po co dajesz mi ich za przykład? Po co przyrównujesz swoją wiare do gorszej? Przyrównywac powinno się do lepszych, a jeśli nie ma lepszych to do ideału.

Jak widać chrześcijaństwo jest już na znacznie wyższym poziomie rozwoju, skoro mogę w Polsce swobodnie wyrażać swoje zdanie i nie jestem prześladowany za moją odmiennośc religijną. Ciesze się, ze mieszkam w Polsce a nie w jakimś kraju muzułmańskim, bo tam mógłbym słono zapłacić za moją odmienność. Z tego własnie powodu nie powinno sie przyrównywać chrzescijaństwa do islamu. To tak jakby porównywać dorosłego z dzieckiem.

A co do Ziemi Świętej, to nie zajeli jej nam, tylko Żydom, bo to jest ziemia Żydów. Europejczykom nic do niej.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Radosław Chwistek dnia Pon 16:01, 24 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elPablo
Młodzieżówka UPR



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 4:04, 25 Gru 2007    Temat postu:

Widzę, że dyskusja zeszła na taki trochę jałowy temat pt.: czy bóg istnieje (to chyba z okazji Bożego Narodzenia), no ale dorzucę kilka uwag:

Primo:

Tak na prawdę wiara, a religia to są całkowicie dwie oddzielne sprawy - trochę tak jak z narodem i państwem. Tzn. ktoś może w coś tam wierzyć, ale nie praktykować żadnej religii (takich ludzi jest bardzo wielu), a także ktoś może praktykować w jakiejś religii, ale nie wierzyć, albo wierzyć w coś tam innego niż zakłada dana religia (takich ludzi znałem chyba jeszcze więcej).

W związku z tym np. zawsze mnie śmieszyło, jak była jakaś pseudodyskusja na jakimś onecie, przy okazji, że np. dajmy na to: jakiś ksiądz zgwałcił 100 prostytek. Wtedy zwykle odzywała się cała horda fanatycznych antyklerykałów (tak, fanatyzm może objawiać się w różnych dziedzinach) mówiąca, że katolicy to obłudnicy - NO ALE RÓWNIE DOBRZE MOŻNA BY ZARZUCIĆ, ŻE TO ATEIŚCI TO OBŁUDNICY, bo przecież temu przykładowemu księdzu możnaby zarzucić nihilizm moralny, a zatem zakwestionować całą jego wiarę, a zatem równie dobrze można by powiedzieć, że to ateiści, którzy nie mieli pomysłu na życie poprzez PRZYZNANIE SIĘ DO JAKIEJŚ RELIGII w nadziei na intratną posadkę idą na księdza i tym samym są obłudnikami do kwadratu.

I teraz, żebyście mnie dobrze zrozumieli chodzi o to, że dyskusje w stylu, że katolicy to gorsi/ lepsi ludzie od ateistów nie mają specjalnie sensu, z tego powodu, że do chrześcijaństwa/ islamu/ buddyzmu itd. itd. może PRZYZNAĆ SIĘ KAŻDY. Natomiast wiara to tak na prawdę jest najbardziej INDYWIDUALNA rzecz pod słońcem i ona jest uwarunkowana nie wielogodzinnymi dysputami tylko osobistymi odczuciami - a ponieważ uczucia związane z szeroko pojętym egzystencjalizmem mogą być podsiane takimi intymnymi uczuciami jak: poczucie krzywdy, zawód, żal, generalnie reakcja na szeroko rozumiane cierpienie itd. w związku z tym ludzie bardzo rzadko się do nich przyznają przed innymi - a, myślę, że większość nawet przed sobą samym.



Secundo:
Co do kościoła katolickiego - to też taka luźna uwaga: pisanie, że kościół był zły/ dobry (??) bo w przeszłości robił to i to - takie twierdzenie jest zawsze ryzykowne. A to dlatego, że kościół katolicki na przestrzeni dziejów wcale nie był taką jednorodną, centralistycznie zarządzaną instytucją!!! Oczywiście jacyś nawiedzeńcy mogą rządać, żeby np. biskup Saragossy przeprosił za to, że niemiecki zakon NMP tzw. krzyżacy, jak najbardziej katolicki!!!, w czasie rzezi Wilna w 13którymś wbijał na pal dzieci na oczach rodziców, i takie tam jeszcze atrakcje, ale chyba nie muszę tłumaczyć, że jest to co najmniej głupie!!! Inne czasy, inni ludzie i inne wartości itd.. To samo tyczy się osławionej inkwizycji - właściwie w każdym kraju/regionie było co innego i nie było to ściśle centralnie koordynowane z Watykanu. Właściwie to często między katolickimi władcami i dostojnikami kościelnymi dochodziło właśnie na tle religijnym do konfliktów - nierzadko zbrojnych - setki przykładów: papież vs. cesarz, państwo krzyżackie vs. Korona Królestwa Polskiego itd. itd.

Tertio

Radosław Chwistek napisał:
Witold Zabiegała, TPJ - no to mamy już 3 osoby, które się przyznały do tego, że nie są katolokami na tym forum. Nie czuje się już osamotniony i jestem miło zaskoczony

Nie kapuję w czym tkwi to źródło radości - co to niby ma do rzeczy ilu na forum jest ateistów, katolików, agnostyków, protestantów, w 2/3 luteran,a w 1/3 new ageystów itd., itd.??? Ja znam ludzi, którzy zmieniają przekonania związane z wiarą 2 razy w tygodniu - bo tak jak napisałem, wiara (bądź niewiara) to jest bardzo osobista rzecz, w której trudno o ostre granice. Wiara (bądź niewiara Wink) może być słabsza, silniejsza, bardziej zbliżona do nauczania katolickiego, bardziej do kalwińskiego, hinduistycznego itd., itd.. I jeszcze jedno - zapatrywania na kwestie wiary i w ogóle ogólnie tematów transcendentalnych chyba u większości w jakiś sposób w którymś kierunku ewoluuje, nawet jeśli bardzo powoli.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez elPablo dnia Wto 4:10, 25 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 13:57, 25 Gru 2007    Temat postu:

No właśnie cholera tak jest z tą historią, że na świecie tyle rzeczy się działo/dzieje że np: faktów za /przeciw Kościołowi jest tyle że można miliardy lat świetnych się kłócić ( trochę nam jeszcze zostało : D) . Najkrócej mówiąc, to dotarło do mnie że chyba jak zostanę jakimś profesorkiem to wtedy mogłabym sobie dyskutować bez żadnych wpadek, choć kogoś kto b. mało się zna na historii łatwo przekonać : >.
Ah a propos tego co Paweł (Z.) napisał to mogę po raz drugi odesłać do listu do ateistów Korwina, w którym on świetnie wyśmiewuje fanatycznych "poganów" ( a tak ich nazywam ; p) .
Kiedyś znajomy przekonywał mnie że polityka Kościoła względem homosiów uświadamia im że Boga nie ma. A dupa! Co za bzdura- łączenie wiary i religii ? O_O
Ja bym na miejscu tych homosiów odrzuciła Kościół ale czemu mam przestać wierzyć w Boga? To znaczy, że homo odnoszą się z wielkim szacunkiem do Kościoła, skoro są niewierzący przez odrzucenie ich przez dogmaty chrześcijańskie.
To tak abstrahując : )
Powrót do góry
Paweł Grobelny
Gość






PostWysłany: Śro 0:40, 26 Gru 2007    Temat postu:

W wieku pierwszej młodości, jak przyjaciel Radosław, też miałem problemy z identyfikacją mojego Ducha. Kręciłem się przy różnych wyznaniach, dryfowałem nawet ku agnostycyzmowi.
Ale nie chodzi o mnie, bo to jest forum polityczne. Tu piszę pod kątem recept na sukces wyborczy pod warunkiem, że są rozsądne. Muzułmanie są ortodoksyjni i radykalni i dzieki temu są skuteczni.
Z punktu widzenia d***kracji korzystniej jest wyrzucić z UPR czterdziestu liberałów i przyjąć na ich miejsce dwa tysiące moherów.
Nie chcę nikogo wyrzucać, więc zachęcam do chociaż pozornego zmoheryzowania.

Wczoraj trochę zawaliłem u protestantów, bo w orędziu pasterskim powiedziałem, że na razie moim orężem w walce o nawrócenie na ewangelie jest prawda Słowa Bożego, ale jak dojde do władzy, to odszczepieńców od wiary zetne mieczem i wypalę ogniem, bo jak powiedział Jezus Chrystus: "nie na darmo władza nosi miecz".
To wzbudziło konsternację i chyba nie zostanę zaproszony za rok.

Czasami warto zrobić jeden krok w tył, żeby potem zrobić dwa do przodu.
Jak przewielebny ojciec Rydzyk sie o tym dowie, to mamy kolejny sukces.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.uprgliwice.fora.pl Strona Główna -> Ekonomia i światopogląd Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin